www.pionierzy40pp.pl

Szpicber

W dn. 18.02.2011r. przypadkowo znalazłem na kanale TVP HISTORIA emitowany film dokumentalny o mjr. Antonim Sanojcy dow. 3 baonu 40pp w 1939r. Wiemy już że pod koniec obrony W-wy został on desygnowany do pracy w podziemiu przez dowództwo. Ponieważ nieudało mi sie obejrzeć filmu od początku to dowiedziałem sie tylko że był jednym z wyższych dowódców KG AK a po wojnie był skazany na więzienie w procesie płk. Rzepeckiego. Zmarł w 1990r. ciekawe czy będzie jeszcze ten film emitowany bo warto by było go nagrać.

Krzyśku

Też to oglądałem i też niestety nie od początku. Dowiedzieliśmy się za to z programu, że dokonania Pana inż. Sanojcy po wojnie nie były już takie piękne. Jako działacz powojennego podziemia został aresztowany i doszedlszy do wniosku, że WiN jest organizacją szkodliwą dla Polski i wydał tym skurwielom ubekom wszystkich swoich współpracowników. Co ich spotkało tego juz się z filmu nie dowiedzieliśmy...
Oczywiscie skrocono mu wyrok, ale potem znowu go zamknęli. W końcu jako wybitny inżynier włączył się w odbudowę socjalistycznej ojczyzny. Nie jest to dla mnie postać całkowicie jednoznaczna...

Szpicber

No cóż koleje ludzkich losów w tamtym czasie były mocno skomplikowane i trudno kogoś oceniać w kategoriach czarne-białe. Niemniej warto by było ten film gdzieś zdobyć.

Szpicber · Wysłany: Śro 21:27, 09 Mar 2011 Temat postu:

Niedawno kontakt ze mną nawiązał p.Witold Jagiełło którego ojciec plut.pchor. Władysław Jagiełło w czasie obrony W-wy w 1939r. wg.pana Witolda dowodził plutonem w II baonie 40pp mjr. Kassjana. Ponieważ nie ma takiego nazwiska w spisie obsady personalnej we wrześniu 1939r wydaje się że objął on pluton w czasie walk gdy kadra oficerska została mocno przetrzebiona. Niemniej zostawił po sobie podobno sporo różnych pamiątek oraz wspomnienia także z niewoli, więc staram się ten kontakt podtrzymywać.
Oprócz tego nadal staram się nawiązać bliższy kontakt z panią Krystyną Szar która w ubiegłym roku odezwała się do mnie z wiadomością iz dysponuje spisanymi wspomnieniami jej ojca sierż. Jana Stracha szefa 2 kompanii w I baonie pułku we wrześniu 1939r. Na razie pani Krystyna jest bardzo zajętą osobą ale obiecała udostępnić mi wspomnienia i pamiątki po jej ojcu.
Zwrócił się także do mnie pewien nasz rodak z Ukrainy z prośbą o informacje na temat jego dziadka żołnierza 40pp w latach 1918-1920 ale tu potrzeba dokładnej kwerendy w CAW, bez tego nie jesteśmy w stanie niczego ustalić.
Dostałem także fragmenty wspomnień m.in.;szer. Tadeusza Kapłona z 8/40pp, kpr. Edwarda Kobylca (fragment listu) z 3 komp.ckm 40pp, plut.rez.Bronisława Reczkowicza d-cy drużyny w 8/40pp, por.Jana Ruxera d-cy IIIplut. 5/40pp, sierż. Tadeusza Szymańskiego (fragment listu) szefa komp.ppanc. 40pp, por. Tadeusza Targowskiego d-cy plut.art.piech.40pp, plut.pchor.rez. Józefa Wolańskiego z-cy dow.III plut. 5/40pp. Wspomnienia te w większości pochodzą sprzed 25-30 laty a drukiem wydane zostały w 1995r.

Krzyśku · Wysłany: Śro 23:18, 09 Mar 2011 Temat postu:

No to teraz pora na przepisanie tego i wrzucenie ... na stronę. Tą którą na ten moment mamy.

Szpicber

Pragnę poinformować iż przekazano mi wspomnienia spisane przez por.Mieczysława Mołodyńskiego dow. 1 komp.ckm. w I baonie 40pp. Są one niezbyt szczegółowe ale obejmują okres od mobilizacji aż po kapitulację W-wy. Ponieważ już wcześniej zdobyłem 2 zdjęcia z por. M.Mołodyńskim jeszcze w okresie przedwojennym to stanowią wraz ze wspomnieniami ciekawą całość.

Porkys

Witam! Przepraszam że tak od razu i bez przywitania się ale por. Mołodyński był dowódcą a po wojnie dobrym kolegą mojego dziadka. Dziadek służył w 1 komp. ckm w I baonie. U Was na stronie wymieniony jest jako podoficer gospodarczy a babcia zawsze mówiła że dziadek był dowódcą jakiejś drużyny CKM. Po złapaniu uciekł z pociągu do obozu. Może ktoś z Was może mi pomóc uzyskać jakieś dodatkowe informacje, może ktoś coś więcej na temat mojego dziadka byłbym bardzo wdzięczny za pomoc. W latach 60 podobno przyjechali wręczyć dziadkowi jakieś ważne odznaczenie ale niestety już nie żył. Dziadek to MIKOŁAJ NIKOLIN.

Szpicber

Nie mam w tej chwili pod ręką żadnej publikacji ze strukturą organizacyjną pododdziałów pułku piechoty W.P. w 1939r., ale to że był plut. M.Nikolin podoficerem gospodarczym 1 komp. ckm. nie kłóci się ze wspomnieniami babci iż dowodził drużyną, tyle że mogła to być drużyna gospodarcza w komp. ckm. Ciekawy jestem czy jest Pan w posiadaniu jakichkolwiek pamiątek po dziadku lub może spisanych jego wspomnień? Były by to dla nas bezcenne informacje.

pi.ko

Częst też na drodze mobilizacji (przeniesienia mob.) lub w toku działań wojennych (wskutek kontuzji/ran/śmierci) następowały zmiany na stanowiskach. Tak też mogło być w przypadku Dziadka Porkysa.

Porkys

Generalnie mogę spróbować wypytać się o więcej ewentualnych szczegółów i zapytam ewentualnie o jakieś zdjęcia czy są gdzieś jakieś w domu i napiszę. Wspomnień tako jakich spisanych to raczej nie mam:( A czy we wspomnieniach Mołodyńskiego jest coś na temat mojego dziadka? Byli dobrymi kumplami po wojnie.

Szpicber

Tak jak pisałem owe wspomnienia por. Mołodyńskiego są dosyć lakoniczne. Tak oto pisze na ten temat; "Od chwili ogłoszenia mobilizacji prowadziłem codzienne zapiski o przebiegu dnia, notując tak sprawy służbowe, jak i własne przeżycia i odczucia. Po kapitulacji musiałem zniszczyć niektóre ustępy notatek. Obawiałem się zachować nazwiska i zdarzenia występujące przy tępieniu dywersantów i szpiegów, których było tak wiele w dzielnicy niemieckiej, jaką był rejon kościoła Franciszkańskiego, Szerokiej, Rzeźni i Targowej.
Zachowałem chronologiczne dane, nie mogące nikogo w oczach Niemców obciążyć.
W niewoli odtworzyłem swój "pamiętnik" ale raczej w kierunku opisu przeżyć osobistych i to przeżyć natury wewnętrznej.
Dziś nie potrafię odtworzyć wielu nazwisk i faktów. Poza wiarygodną chronologią moga powstać luki i niezgodności."
Tak w ogólnym zarysie przedstawił swoje zapiski por.Mołodyński. Przeglądając je aż 5-cio krotnie nazwisko plut. M.Nikolina w nich się pojawia. M.in tak we wspomnieniach zapisał autor pod datą 12.IX.;"W tępieniu dywersji wyróżnił się plut.Nikolin i st. strzelec Pałasz z 1 komp. ckm". Z kolei pod datą 21.IX. widnieje zapis;"Wychodzą awanse; ................ , z podoficerów :.......... , do stopnia sierżanta Nikolin Mikołaj z 1 komp ckm, ................................ wyróżniający się w tępieniu dywersantów."
Jeszcze jeden fragment pod datą 28.IX.;" Razem z sierż.Nikolinem oddajemy broń w przystani Handlowej - po oddaniu Nikolin z kilkoma ludźmi strąca do Wisły 2 taczanki napełnione bronią komp.KM. Na barykadzie na Targowej róg Kawaczyńskiej zakopujemy 4 KM - sprzęt optyczny niszczymy, broń krótką oddajemy ludziom cywilnym. Broń zdana jest zdemolowana."
Wypisałem tu najciekawsze fragmenty wspomnień dowódcy Pana dziadka, a przekazane mnie przez Panią Krystynę Szar której dziadek sierż. Jan Strach był szefem 2 komp.piech. w I baonie 40pp.

Porkys

Kurcze dzięki Ci bardzo - jak jutro przeczytam to ojcu co napisałeś to pewnie się popłacze jak znam życie. Rozmawiałem dzisiaj z nim wstępnie - mówił że ma sporo zdjęć dziadka przy ckm, są też foto z godłem 40 pp. Dopytam też o tego Mołodyńskiego - może coś więcej będzie pamiętał. Znał go osobiście. Nie mam też pojęcia co za odznaczenie mogli przywieźć po wojnie. Ale wiesz jak to jest - babcia powiedziała że mąż już nie żyje to po co mi to. Podobno plotki chodziły że to było poważne odznaczenie. I tak to w życiu bywa. To forum i Wy praktycznie jesteście jedynymi ludźmi którzy coś wiedzą na temat dziadka. Gdzieś jest jeszcze podobno książeczka wojskowa - tam jest stopień sierżant i dowódca drużyny ckm ale ja to jeszcze ustalę jutro.

Szpicber

Biorąc pod uwagę fakt że Pana dziadek awansowany został na polu walki to odznaczenie o którym jest mowa musi być za zasługi wojenne, a więc w grę wchodzą dwa odznaczenia. Krzyż Virtuti Militari (nie było ich nadawanych bardzo dużo) lub Krzyż Walecznych co jest najbardziej prawdopodobne. Babcia zrobiła błąd odmawiając przyjęcia tego odznaczenia bo poza faktem że dziadek jak się okazuje w pełni na nie zasłużył, to jeszcze nawet w tamtych czasach (kiedy to było dokładnie?) można za nie było otrzymać gratyfikację pieniężną (nie jestem pewien czy dotyczyło to także osób zmarłych). Myślę że przy odrobinie dociekliwości można się dowiedzieć w odpowiednim urzędzie czegoś na ten temat.

Porkys

To było gdzieś w 1957-1960 roku - mógłby Pan jakoś mnie nakierować gdzie i ewentualnie jak to sprawdzić?

Szpicber

Przepraszam za dosyć długą przerwę, ale na początek proszę spróbować czegoś się dowiedzieć tu ; [link widoczny dla zalogowanych] .