www.pionierzy40pp.pl

Szpicber

W 1916 roku armia carska miała już za sobą wiele przykrych doświadczeń wojennych spowodowanych różnymi przyczynami. Anegdota z którą się zetknąłem pochodzi z okresu bitwy nad Jez. Narocz w marcu 1916r.(o udziale w niej 40 Koływańskiego pp napiszę jeszcze we właściwym temacie) a brzmi ona mniej więcej tak.
Żołnierze tkwią w okopach na froncie i nagle z niezapowiedzianą wizytą przyjeżdża na linię frontu pan generał zwracając się do pierwszego z brzegu żołnierza z tymi słowami;
- Czołem żołnierzu ! (w oryginale jest "zdrastwuj parień" - co należy tlumaczyć raczej jako "witaj chłopcze").
Żołnierz nieco zmieszany zaczął coś pod nosem mruczeć.
- Hmmm... Zdr..... Wa.... .
Generał myśląc że żołnierz może nie zrozumiał powtarza pozdrowienie.
- Czołem zołnierzu!.
Sytuacja z wojakiem się powtarza. Generał zniecierpliwiony przywołuje oficera dowodzącego wizytowanym oddziałem i pyta;
- Panie poruczniku co się dzieje z tym żołnierzem że nie potrafi odpowidzieć na zwykłe pozdrowienie?
Na co oficer z rozbrajającą szczerością odrzekł;
- Panie generale poprostu on nie wie co odpowiedzieć bo nigdy na linii nie widział żadnego generała!.

Szpicber

Tak to mniej więcej wyglądało dowodzenie w armii Cara w I WŚ. Powyższa anegdota ukazuje sposób dowodzenia w tej armii stąd myślę wiele decyzji i rozkazów które nie miały szans powodzenia od samego początku (dowodzenie przy pomocy mapy, najlepiej jak najdalej od linii frontu było powszechnym zjawiskiem wśród carskich wyższych oficerów).

pi.ko

a żołnierz miał odpowiedzieć: Zdrowia żełaju Wasze błagarodie.

Szpicber

Wszystkim a w szczególności uczestnikom toegorocznego Bolimowa polecam na "Odkrywcy" w dziale grupy rekonstrukcyjne, folder pt. "Umierałem za rosyjskiego cara". Ciekawa i z humorem lektura.

Krzyśku

Generał podczas inspekcji zauważył peta przed szeregiem żolnierzy i wrzeszczy:
- czyj niedopałek ?!!!
Nikt nie się nie odezwał.
- Czyj niedopałek ?!!! Czyj niedopałek ?!!!
W końcu występuje z szeregu młody zołnierz i mówi:
- Niczyj Panie generale. Może Pan wziąć.

Kangur AIF

Car Mikołaj II dokonuje przeglądu jednego z pułków.
- Twoje nazwisko?
- Stojkow.
- Kochasz cara?
- Tak jest, Wasza Cesarska Mość.
- Mógłbyś mnie zabić?
- Nie, Wasza Cesarska Mość.
Podchodzi do dobosza:
- Twoje nazwisko?
- Srulek Żółtko.
- Kochasz cara?
- Dlaczego nie?
- Mógłbyś mnie zabić?
- Czym? Bębnem?